niedziela, 4 stycznia 2015

teraz już całkiem na poważnie

polecam, świetny wykład

http://www.ted.com/talks/adora_svitak

sznaps nie jest taki zły!

https://www.youtube.com/watch?v=PQd6jVtnwig

do tropików "super           
        

       szyk"    
 rogaty               

        a gdy słyszę
          


                                                    pelikanem

płacz



         franka






                                                                   w ogóle na co dzień chodzę w spodniach







                                             ni diabeł

                                                                                       

poniedziałek, 30 grudnia 2013

Podsumowanie roku 2013 - Polska

Zapewne każda strona zajmująca się muzyką pod koniec danego roku tworzy subiektywny ranking utworów / płyt / wykonawców / wideoklipów do piosenek, które miały swoją premierę w przeciągu ostatnich 12 miesięcy. Nie będę oryginalny i zrobię to samo - wydaje mi się, że 2013 w polskiej muzyce był na tyle dobrym okresem, że należy przedstawić najjaśniejsze gwiazdy wyłaniające się na alternatywnym widnokręgu.
Kolejność przypadkowa, nie jestem w stanie wybrać, kto jest lepszy.

Artysta roku.
1. Kuba Ziołek
mało kto jest odpowiedzialny za tak imponującą liczbę projektów. Dokonania młodego artysty przypominają mi okres młodości Artura Rojka - wszystko, co dotknął, zmieniało się w złoto. Duży plus za Starą Rzekę!
2. Misia Furtak
znana również jako Misia FF wokalistka zespołu tres.b postanowiła odpocząć od pracowania w zespole i zdecydowała się na wydanie debiutanckiej epki. Mocne, elektroniczne dźwięki brzmią jak Nosowska za czasów "puk.puk". Całkowite objawienie!
3. Katarzyna Nosowska
wprawdzie nie wydała swojej płyty solo ani z zespołem Hey, ale po raz kolejny udowodniła, że zasługuje na miano dyrektora generalnego Męskiego Grania. Dodatkowo po raz pierwszy wystąpiła na Open`erze, a w listopadzie wyruszyła z jedną z najlepszych tras koncertowych tego roku - "nosowska.zip."
4. Rebeka
poznański kolektyw spod znaku wytwórni Brennnessel pokazał, na co go stać. Iwona Skwarek czarująca swoim nieprzewidywalnym głosem i Bartosz Szczęsny za konsoletami stworzyli cudowny album "Hellada", który od pierwszej minuty przypomina dobre, europejskie produkcje.
5. BOKKA
najbardziej tajemniczy zespół w listopadzie wydał swój pierwszy album. Ciepły,  damski głos i czasami drapieżna elektronika potrafią przestraszyć, ale i wzruszyć.
6. Dawid Podsiadło
znakomity przykład na to, że talent shows nie kreują tylko popowych, nic nieznaczących postaci na estradzie. Charyzmatyczny dwudziestolatek o niskim głosie stworzył płytę na najwyższym poziomie, a na jego koncertach zjawiały się tłumy.
7. Tomasz Makowiecki
niesamowita zmiana z człowieka śpiewającego ballady o niczym na alternatywnego, wrażliwego wokalistę. Praca nad albumem "Moizm" zajęła mu sporo czasu, ale przysporzyła rzeszy fanów.

Płyty roku
 - Tomek Makowiecki "Moizm"
- BOKKA - "BOKKA"
- Dawid Podsiadło "Comfort and Happiness"
- Rebeka "Hellada"
- Novika "Heart Times"
- xxanaxx - "Broken Hope EP"
- Fismoll "At Glade"
- KARI " Wounds and Bruises"

Piosenki roku
 - Tomasz Makowiecki - Your Foreign Books
- Dawid Podsiadło - Elephant
- Rebeka - Unconscious
- xxanaxx - Disappear
- Fismoll - Triffle
- Krzysztof Zalewski - Jaśniej
- KARI - Hurry Up
- BOKKA - Town of Strangers
- Fuka Lata - Velvet Daze
- Mikromusic - Sopot
- Domowe Melodie - Grażka
- Sorry Boys - Phoenix
- Uniqplan - Wilderness
- Stara Rzeka - Cień chmury nad ukrytym niebem
- Dwutysięczny - Pani Jedwabników

Koncerty / festiwale roku
- Sacrum Profanum w Krakowie
- Malta Festival w Poznaniu (Kraftwerk)
- Edyta Bartosiewicz w warszawskiej Stodole
- Coke Live Music Festival
- Paul McCartney na Stadionie Narodowym.

Udanego 2014 z dobrą muzyką!
Niedługo pojawi się podsumowanie muzyki zagranicznej. Niedługo? Po Nowym Roku.

środa, 30 października 2013

Dzień kobiecości?

Dzisiaj moje ukochane źródło informacji, niezastąpiona pomoc przy odrabianiu wszelakich zadań domowych, Ciocia Wikipedia oznajmiła, iż Polacy obchodzą Dzień Spódnicy i Dzień Kobiecości. Zdziwiła mnie nieco ta informacja, gdyż Takie Ważne Święto powinno mieć swój rozgłos w mediach, na ulicach, w szkołach, urzędach i na poczcie.
Bo co byśmy w sumie zrobili bez kobiet?
Z tej okazji 2 piosenki znakomitych wokalistek. Obie cenię, szanuję, uwielbiam.

1. Jak to jest śpiewać o swoim pogrzebie? Tylko Nosowska potrafi. 15 listopada wybieram się na koncert w poznańskim Eskulapie, serdecznie polecam.
2. Do wielu rzeczy porównywano miłość: do zapalniczki, do mąki, do cygara, do drabiny. Ale do wirusa, który powoli wżera się w zdrową tkankę? Jeszcze nigdy. Oto Bjork, islandzka wokalistka, dama muzyki alternatywnej w singlu promującym fenomenalną płytę sprzed dwóch lat "Biophilia".
 Szykujcie się na małe zmiany na blogu! :)
Miłego dnia z najlepszą muzyką.

poniedziałek, 28 października 2013

Similaries #1 Od Komasy po Jacaszka,

Dzisiaj w poście zaprezentuję Wam dwóch ciekawych artystów, których cenię i szanuję i dla których dzisiejsza data nie jest przypadkowa.
Pierwszy z nich to amerykański raper Frank Ocean, który uznawany jest za nadzieję amerykańskiego R&B i hip-hopu. Jego album "Channel Orange" zyskał znakomite recenzje wśród fanów lounge'u za granicą i zdobył kilka Nagród Grammy. Artysta urodził się 26 lat temu na gorącym wybrzeżu Kalifornii. Właśnie 28 października.
Drugi z nich to Jacaszek. Krakowski multiinstrumentalista urodzony w 1972 prezentuje swoim słuchaczom trudną, niekonwencjonalną muzykę alternatywną.
Dlaczego pojawił się dzisiaj w poście?
Cofnijmy się do roku 1981, kiedy to w Poznaniu urodził się Jan Komasa, młody i obiecujący reżyser. Jego debiutem była słynna, zapisana już złotymi zgłoskami w dziejach polskiej kinematografii "Sala samobójców". Oprócz znanych, komercyjnych wykonawców, takich jak duet didżejów Wet Fingers, swoje miejsce na ścieżce dźwiękowej znalazł właśnie Michał Jacaszek, który dzięki kinowemu bestsellerowi zdobył wielu nowych fanów.
Artysta nie koncertuje zbyt wiele. Najczęściej pojawia się na występach muzyki organowej i kościelnej - lubi łączyć teksty psalmów lub (niezbyt trafione słowo, gdy mówimy o tym rodzaju brzmień) sample starych pieśni z grą instrumentów jazzowych. Idealnie kojący, uspokajający. Na jesienny wieczór.
Dobranoc!

piątek, 18 października 2013

Początek nowego.

Po raz enty to piszę, wiem.
Zmiany, zmiany, zmiany. Mam nadzieję, że od dzisiaj będę pisać codziennie.
Na dobry początek dwie piosenki, które nieustannie są jak samobójczynie na szubienicy - zapętliły się.
Pierwsza z nich to nowy singel Tomasza Makowieckiego - Holidays in Rome. Artysta, który wcześniej był znany raczej z pop - rockowego grania pozytywnie zaskoczył fanów polskiej muzyki alternatywnej. Brzmienia, które prezentuje nam na nowej płycie "Moizm" bardzo przypominają kawałki KAMP! albo Junior Boys. Nowoczesne dźwięki syntezatorów idealnie łączą się z przyjemnym głosem wokalisty. Warto wspomnieć, że współautorem dwóch piosenek był Józef Skrzek, polski mistrz multiinstrumentalnej muzyki.'

Znajdująca się na półkach wielu hipsterów nowa płyta Arctic Monkeys naprawdę nie może się nie podobać. Alex Turner i jego nierozłączna grupa po raz kolejny pokazują swoją klasę. Album "AM", z którego kawałki zaprezentowane były np. na festiwalu Open`er, posiada kilka znakomitych momentów. Jednym z nich jest piosenka "Why' d You Only Call Me When You're High", która posiada zaskakujący teledysk. Zapraszam do odsłuchu... i dobranoc :)

sobota, 28 września 2013

Dzień... Czech?

Nie spodziewałem się tego...
Czechy, kraj Krecika, Rumcajsa, Vaclava Havla, miliona wycieczek dzieci z podstawówki przechadzających się leniwie po Moście Karola, umiarkowanej inflacji i knedlików może tworzyć dobrą muzykę?
Wydawało mi się na początku, że czeskie piosenki będą nawiązywać jedynie do tradycyjnych, ludowych przyśpiewek, które są, delikatnie rzecz biorąc, nudne i monotonne dla przeciętnego słuchacza. Pogrzebałem trochę w Internecie (okazja nieprzypadkowa, bo dzisiaj swoje święto obchodzi narodowy patron naszego sąsiada - święty Wacław) i okazuje się, że muzyka "krecikowego" kraju jest niesamowicie intrygująca.

1. Zacznijmy może od czegoś mocniejszego, czyli zespołu Kazety. Prezentuje on dźwięki całkowicie odmienne; jest to całkiem interesująca mieszanka indie popu, punk rocka i elektro. Czasami pojawiają się na festiwalach odbywających się na obrzeżach naszego kraju - polecam!
sem smutna? sem wesela? Co rozumiecie jeszcze z tej piosenki?

2. Kolejna rzecz to czeski rap. Brzmi komicznie, prawda? Niestety, nie zrozumiałem żadnego słowa z ich piosenki oprócz powtarzającego się w refrenie "popcorn", ale słucha się tego całkiem przyjemnie. Interesujące połączenie dwóch gatunków, czyli fusion rap jest coraz częściej w modzie. Przedstawiam wam zespół CokoVoko, czyli duet z Brna.
3. Tara Fuki to dla mnie absolutna rewelacja. Słucham ich muzyki od kilku dni i jestem zszokowany, że wcześniej nie wiedziałem o takim czymś (jeśli tak piszę, to znaczy, że prawie na pewno pojawi się jakaś notka na temat ich twórczości). Ich pierwsza płyta, z której pochodzi kawałek zaprezentowany poniżej charakteryzuje się tym, że jedynym instrumentem wykorzystanym przy produkcji muzyki była wiolonczela. Teksty są śpiewane po polsku, zespół użył również prac Krzysztofa Kamila Baczyńskiego.
4. Ostatnia, bardzo chyba charakterystyczna postać na czeskiej scenie awangardowej to Iva Bittova. Mająca już przeszło 55 lat na karku skrzypaczka umiejętnie łączy tradycyjne brzmienia ludowe z mądrymi tekstami. Jej głos potrafi robić wszystko; w pewnym momencie nasuwa się prawie oczywiste porównanie do Bjork za czasów "Medulli". Nagrała kilkanaście płyt.
Jeszcze będzie post o czeskiej muzyce alternatywnej, obiecuję. Dobranoc!